logo

09.01.2020r.

Glifosat, między innymi składnik popularnego herbicydu Roundup powszechnie używanego do zwalczania „zielska”, tworzą związki fosforoorganiczne, będące podstawą broni chemicznej o działaniu paralityczno - drgawkowym.

I mimo, że w Stanach Zjednoczonych zasądza się wysokie odszkodowania uznając, że substancja ta jest odpowiedzialna za wywoływanie chorób nowotworowych, mimo że wioski w Ameryce Południowej usytuowane przy polach, na których rośnie modyfikowana genetycznie soja oblewana systematycznie glifosatem bez rozgłosu wymierają, UE ciągle oddala termin zajęcia się tą sprawą. Następny wyznaczyli sobie po 2022 roku.

Ten produkt firmy Monsanto od 2010 roku po wygaśnięciu praw określonych patentem może produkować każda firma.

Zróbmy coś wspólnie, aby wyeliminować jak najszybciej z polskiego rolnictwa glifosat.

Wzór chemiczny glifosatu

Ile glifosatu w jedzeniu?

Producent Roundupu, herbicydu totalnego (nieselektywnego) na bazie glifosatu zadbał o to, aby jego produkt używany był powszechne. Służyły do tego poręczne, niewielkie opakowania. Korzystali z niego i działkowicze i gospodarze domów, którym przeszkadzały rośliny próbujące zaanektować krawężniki.

A przede wszystkim powszechnie stosowany jest w rolnictwie do zwalczania „zielska” ale i do dosuszania zbiorów.

Różnego rodzaju zboża, kasze, rzepak gdy zaczynają dojrzewać, oblewane są tanim glifosatem, aby przyspieszyć ich uschnięcie. Schną też ziarna. Ale nic za darmo. Oszczędność producenta to trucizna w ziarnie.

Kto nas truje?

Ostatnio głośno zrobiło się w związku z raportem organizacji FoodRentgen i Fundacji Konsumentów podsumowującym badania nad zawartością glifosatu w kaszy gryczanej 10 producentów.

Aż w 6 próbkach kaszy wykryto tę substancję.

W 4 próbkach stwierdzono kilkukrotne przekroczenie dopuszczalnej normy firmowanych przez następujące marki:
- Kuchnia Lidla Kasza gryczana (400 g),
- Risana Kasza gryczana prażona (400 g),
- Janex Kasza gryczana prażona (1 kg),
- Cenos Kasza gryczana biała (400 g).

W 2 próbkach następujących marek substancja mieściła się w normie :
- Kupiec Kasza gryczana prażona (400 g)
- Melvit Premium Kasza gryczana prażona (400 g),

W pozostałych próbkach - kaszach ekologicznych nie stwierdzono pozostałości glifosatu.

Podobne badania przeprowadzone wcześniej w Niemczech wykazały obecność pozostałości glifosatu w 14 na 20 próbek mąki, płatków owsianych i pieczywie, aż w 8 na 10 bułek wykryto ten szkodliwy dla zdrowia związek.

Do tego dochodzi świadomość, że związki fosforoorganiczne będące głównym składnikiem glifosatu są też podstawowym składnikiem broni o działaniu paralityczno – drgawkowym.

W 2015 roku Agencja Badań nad Rakiem ogłosiła, że prawdopodobnie glifosat jest dla ludzi rakotwórczy. Niszczy florę bakteryjną przewodu pokarmowego, powoduje wady rozwojowe i deformacje płodu u kobiet w ciąży.

Ale już Europejska Agencja Chemiczna w ogóle nie uznała jego szkodliwości...

Do dzisiaj nie ma zgodności co do tego, jaka jest dopuszczalna ze względu na zdrowie ludzkie dawka glifosatu w produktach spożywczych.

Jak w przypadku GMO, unika się przeprowadzenia solidnych badań skutków zdrowotnych stosowania herbicydów totalnych na bazie glifosadu. Czyli możemy uznać stosowanie tego środka za eksperyment na naszym żywym organizmie i dopiero przyszłość pokaże jaki to będzie miało wpływ na nasze zdrowie.

Albo możemy zmusić polski parlament do uchwalenia zakazu stosowania tego środka. UE dała każdemu państwu prawo samodzielnego decydowania w tej sprawie.

Są przykłady.

Ograniczenia stosowania glifosatu od 2020 roku będą obowiązywać w Czechach. Takie ograniczenia obowiązują już we Włoszech i w Holandii. A w Austrii glifosad jest zakazany i podobnie ma być we Francji.

Polska razem z Niemcami (firma Bayer kupiła od Monsanto tę technologię) w UE głosowała za przedłużeniem stosowania glifosatu. Ale sytuacja zmieniła się. Niemcy zapowiadają, że zakaz stosowania pestycydów na bazie glifosadu obowiązywać może u nich od 2024 roku.

Wpływ na decyzję Niemców miały pewnie wyroki sądu amerykańskiego, który uznał winę Monsanto i zasądził gigantyczne odszkodowania na rzecz ludzi, którzy w wyniku długotrwałej ekspozycji na działanie herbicydu zachorowali na chłoniaka nieziarniczego. Niemiecki Bayer może być następnym winnym.

Czy musimy jeść glifosat?

Niestety nie wszystkich stać na kupowanie wyłącznie żywności ekologicznej.

Więc zróbmy coś, aby wyeliminować jak najszybciej z polskiego rolnictwa glifosat.

Zacznijmy działania od przeprowadzenia badania swojego moczu na zawartość glifosatu

Tak zrobił mieszkaniec Jeleniej Góry i ze zdziwieniem stwierdził, że w jego moczu odkryto 4 krotne przekroczenie normy (niemieckiej) stężenia tej substancji.

Badanie to jest dosyć kosztowne. Za wykonanie analizy moczu trzeba zapłacić ok. 150 zł. Wykonują je laboratoria w większych miastach.

Gdyby potwierdziły się nasze domysły, że u większości osób stwierdza się obecność w organizmie glifosatu, łatwiej byłoby przekonać posłów do zakazania stosowania tej substancji.

A swoją drogą ciekawe czy u osób, które zachorowały na chłoniaka nieziarniczego w Polsce, zanalizowano poziom w organizmie glifosatu.

Krystyna Kowalska

Tagi: glifosat, Monsanto, UE, Parlament Europejski, opryski, suszenie ziarna, broń chemiczna, skażona żywność


www.ekoswiatowid.pl


wszelkie prawa zastrzeżone
.